Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Germany

Down Icon

Ernie Reinhardt | Lilo Wanders: „Miłość sprawia, że ​​wszystko jest możliwe”

Ernie Reinhardt | Lilo Wanders: „Miłość sprawia, że ​​wszystko jest możliwe”
Ernie Reinhardt nosi damskie ubrania tak naturalnie, jak robotnik nosi kombinezon. Jego transformacja w Lilo Wanders przez długi czas służyła mu jako tarcza ochronna. W tej roli dystansował się nieco od rzeczywistości.

Minęło ponad 20 lat , odkąd ostatnio prowadziłaś program „Prawdziwa miłość” jako Lilo Wanders. Czy przeszkadza ci, że wiele osób nadal postrzega cię jako prowadzącą ten program erotyczny?

Wcale nie! Jestem zaszczycony! Przecież dziś oświeciłem wszystkich po 35. roku życia programem „Prawdziwa miłość”. Wielu widzów jest mi wdzięcznych za to, że pomogłem im odnaleźć swoją tożsamość seksualną.

Ale „Prawdziwa miłość” nie tylko edukowała. Czyż nie opowiadała przede wszystkim o podglądactwie, zanim pornografia stała się powszechnie dostępna?

Chodziło o jedno i drugie. Zawsze zdawałem sobie sprawę, że to format komercyjny. Dlatego relacjonowaliśmy zdjęcia do filmów porno, kluby swingersów, rozmiary penisów i tak dalej. Nigdy nie miałem problemu z otwartym mówieniem o seksualności.

Co sądzisz o pornografii?

Mój stosunek do pornografii jest ambiwalentny. Jeśli wszyscy zaangażowani – a niestety nie zawsze tak jest – są przy zdrowych zmysłach i wiedzą, co robią, pornografia może być normalnym biznesem. Oczywiście, w branży zdarzają się również straszliwe przestępstwa i wykorzystywanie. To odrażające i powinno być surowo karane. Większość aktorów i aktorek, których spotkałem, była jednak rozważna i wiedziała, co robi. Dlatego moje serce jest na tyle wielkie, że mogę powiedzieć: Jeśli naprawdę tego chcesz, to zrób to. Ale zawsze pamiętaj, że twoja dusza może zostać zbrukana.

Czy istnieje dobry seks bez miłości?

Oczywiście! Seks z miłością to uczta. Seks bez miłości to jak szybka wizyta w barze szybkiej obsługi albo w McDonald's. Czasami trzeba po prostu szybko zaspokoić głód. Nie ma w tym nic złego – pod warunkiem, że wszyscy się na to zgadzają i dobrze się bawią.

Masz teraz 70 lat. Czy seks jest nadal tak ważny?

Oczywiście! Największą zaletą seksu na starość jest to, że można być o wiele bardziej zrelaksowanym. Wszystkie ideały i standardy piękna przestają obowiązywać. Chodzi o to, by być dla siebie dobrym, mieć partnera i cieszyć się sobą z pewną dozą bezwstydu.

W swojej ostatnio wydanej książce „Weren Sie nicht mal Lilo Wanders?” (Czy nie byłaś kiedyś Lilo Wanders?) piszesz, że w dniu swoich 16. urodzin powiedziałaś rodzinie: „Jestem gejem!”. Jak zareagowała Twoja rodzina?

„Ale wiemy o tym od dawna” – powiedziała moja mama. Wbiegłam w otwarte drzwi. Nie zachowywałam się jak idiotka, ale byłam po prostu dziecinna. Nawet w mojej grupie młodzieżowej byłam traktowana jak magiczne stworzenie i chroniona przez wszystkich. W końcu ogłoszenie w moje 16. urodziny było tak naprawdę moim drugim coming outem . Przyznanie się do homoseksualizmu to pierwszy coming out. Powiedzenie o tym innym to drugi coming out.

Kiedy po raz pierwszy przebrałaś się za kobietę?

Podczas karnawału dla dzieci, kiedy miałam osiem lat, początkowo bez pytania zostałam przyjęta do grona dziewcząt. Dopiero gdy zorientowały się, że wcale nie jestem dziewczynką, zostałam wykluczona. Kiedy miałam jedenaście lub dwanaście lat, po raz pierwszy potajemnie się umalowałam. Pocierałam policzki płatkami róż i podkreślałam oczy wypalonymi zapałkami. Nagle babcia weszła do mojego pokoju bez pukania. Schowałam głowę pod kołdrą, a ona pomyślała, że ​​bawię się w Indiankę.

Co Cię pociągało wtedy i co pociąga dziś w przebieraniu się za kobietę?

Byłam nieśmiałym dzieckiem. Wiele bolesnych ciosów losu podkopało moje poczucie własnej wartości. Brakowało mi siły, by odnaleźć własną rolę w sobie. Dlatego wcześnie wcielałam się w role, udając na przykład swoją bliźniaczkę, aby móc swobodniej komunikować się z ludźmi. To było jądro mojego aktorstwa. Postać Lilo Wanders stała się później moją tarczą przed życiem.

Twój ojciec był niskim, garbatym mężczyzną, który cierpiał na polio. Zmarł, gdy miałeś cztery lata. Twój młodszy brat, Momme, urodził się z uszkodzeniem talidomidu i zmarł w wieku 17 miesięcy. Miałeś wtedy siedem lat. Nowy partner twojej matki cię bił. Od śmierci ojca często brakowało pieniędzy. Po tym, jak heteroseksualny młodszy brat twojego przyjaciela publicznie opisał erotyczną przygodę z tobą jako „seks z litości”, próbowałeś popełnić samobójstwo w wieku 18 lat. To nie brzmi jak beztroskie dzieciństwo i okres dojrzewania.

Do późnych lat dwudziestych myślałem, że czeka mnie naprawdę okropny los i rzeczywiście tak było. Liczne kolejne zgony były smutne i stresujące. Ale kiedy teraz patrzę wstecz i porównuję historię mojego życia z historią innych, muszę powiedzieć: wyszedłem z tego stosunkowo bez szwanku.

Po raz pierwszy wystąpiłaś jako Lilo Wanders w 1988 roku w Teatrze Schmidta na Reeperbahn. Czy w życiu prywatnym czasami przebierasz się za Lilo Wanders?

Nie. Strój Lilo to mój strój do pracy. Kiedy przemieniam się w Lilo, mówię: „Tata zakłada ogrodniczki i idzie na zmianę”.

Przejdźmy do polityki. W tym roku przewodnicząca Bundestagu Julia Klöckner odmówiła wywieszenia tęczowej flagi na Reichstagu z okazji Dnia Christophera . Kanclerz Friedrich Merz stanął w jej obronie, twierdząc, że Reichstag nie jest namiotem cyrkowym, na którym można wywiesić dowolną flagę. Czy nastawienie do osób queer zmienia się w Niemczech?

Nie chcę bronić pani Klöckner w kwestii treści, ale formalnie ma rację. W przeciwnym razie odpowiednie flagi musiałyby być wywieszane na Reichstagu we wszystkie inne święta i rocznice. Oczywiście, zakaz tęczowych flag to gest wrogości i pokazuje, jakim duchem się kieruje. Każdy, kto czuje i myśli, widzi, jak pogarsza się sytuacja osób queer w Niemczech. To mnie martwi.

Co Cię szczególnie martwi?

Nie jest dobrze, żeby ludzie wynosili się ponad innych. To niestosowne. Tym bardziej absurdalne wydaje mi się to, że prawicowi politycy tak bardzo przejmują się seksualnością swoich bliźnich. To sugeruje, że z nimi samymi jest coś nie tak. Zawsze powtarzam: „Problem tkwi pod każdym dachem”.

Czy jako osoba queer w dzisiejszych Niemczech nadal musisz się bać, czy znów musisz się bać?

Nie chcę być zbyt surowy i tym samym potęgować strachu, ale wiem, że w Niemczech są osoby queer, które się boją. Radzę im, żeby mimo to szły przez życie z pewnością siebie i podniesionym czołem. To robi wrażenie i tym samym zwiększa poczucie bezpieczeństwa.

Czy wzrost popularności AfD Cię przeraża?

Boję się głupoty, głupoty ludzi, którzy po prostu przyjmują rzeczy bez kwestionowania ich, dają się nabrać na hasła, nie dostrzegając kłamstw, które często się za nimi kryją. Nawet jeśli niektórzy agitatorzy teraz żrą kredę, musimy zachować czujność i dopilnować, aby ci ludzie nigdy nie doszli do władzy. Niektórzy wyborcy AfD mogą po prostu chcieć dać nauczkę politykom. Często nie zdają sobie sprawy, jakie szkody mogą wyrządzić.

Czy Ernie Reinhardt jest feministą?

Tak. Każdy mężczyzna powinien być feministą, aby nieco większa połowa ludzkości mogła w końcu zaznać sprawiedliwości.

Chociaż jesteś gejem, poślubiłeś swoją żonę Brigitte w 1985 roku. Jesteście razem od 40 lat, macie troje dorosłych dzieci i troje wnucząt. Jak gej lub biseksualista udaje się tak długo pozostawać w związku małżeńskim z kobietą?

Nie chowam się za tarczą „biseksualizmu”. Jestem gejem. Kropka. Kiedyś byłem dziewczyną w ciele chłopca, ale nigdy nie chciałem być fizycznie kobietą, a moje pożądanie zawsze było skierowane ku mężczyznom.

Dlaczego jesteś z kobietą od 40 lat?

Miłość sprawia, że ​​wszystko jest możliwe. Być może to karmiczne spotkanie połączyło mnie i Brigitte. W przeciwnym razie nasze wspaniałe dzieci i wnuki by nie istniały.

Twoja żona doznała udaru w 2012 roku, a od 2013 roku jesteś w związku z mężczyzną. Z kim mieszkasz? Z żoną? Z partnerem? Z wami obojgiem? Sam?

Zawsze mieszkałem z żoną. Mój związek z partnerką to „leworęczność”. Nasz związek jest bardzo satysfakcjonujący, mimo że rzadko się widujemy. Ale ponieważ rzadko rozmawiamy przez telefon, mamy mnóstwo tematów do rozmów, kiedy się spotykamy. Zawsze jest sporo zaległości pod każdym względem – i jest coraz lepiej.

W swojej książce piszesz, że często wątpisz, czy jesteś zdolny do głębokiej miłości. Dlaczego tak myślisz?

Ponieważ musiałam tak wiele przetworzyć, zwłaszcza w dzieciństwie i młodości, stworzyłam wokół siebie warstwę ochronną, aby nie zboczyć z kursu, gdy coś pójdzie nie tak lub ktoś znowu umrze. Dlatego, gdy coś naprawdę powinno mnie zdenerwować, początkowo działam na autopilocie. Dopiero po jakimś czasie uświadamiam sobie, że coś tłumię. Dla mnie ideałem miłości jest kontakt dusz. Ale czasami trzeba utkać kokon wokół swojej miłości, aby nie dać się roztrzaskać przez życie lub rozczarowaną miłość.

Czy jesteś szczęśliwy?

Ach, szczęście. Często łudzimy się, że szczęście może trwać długo, ale trwa ono tylko kilka chwil. Na przykład, mogę poczuć szczęście, gdy wracam do domu po jakimś wydarzeniu, otwieram furtkę ogrodową i widzę gwiazdy migoczące na bezkresnym niebie nade mną. Albo gdy patrzę w oczy małego dziecka i na krótką chwilę rodzi się między nami bliska więź.

Czy można i czy warto się zmieniać w wieku 70 lat?

Oczywiście! Absolutnie! Jeśli ktoś całe życie nosił w sobie worek problemów, nadal może rozpocząć terapię w wieku 70 lat i całkowicie zmienić swoją sytuację. Im jesteś starszy, tym więcej wglądu zyskujesz, a każdy wgląd prowadzi cię dalej. Spodziewam się, że przede mną jeszcze co najmniej 15 lat. Chcę spędzić je tak otwarcie i z jak największą ciekawością, jak to możliwe.

nd-aktuell

nd-aktuell

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow